piątek, 3 sierpnia 2012

Oscar Wilde - Portret Doriana Graya


Tytułowy bohater to młodzieniec o niesamowitej urodzie. Dzięki zniewalającemu wyglądowi przyciąga wzrok rzeszy ludzi, a w miejscu, w którym zamieszkuje aż roi się od osób, które byłyby w stanie oddać wszystko, aby móc stać się takimi jak on. Gdy otrzymuje spory majątek, sam musi wejść w strefę ludzi z wyższych sfer. Na jednym z przyjęć, na które zaczął chadzać, spotyka malarza zafascynowanego jego urodą, który wręcz prosi, aby ten dał mu się namalować. Młody mężczyzna bez większych oporów pozuje do portretu, a gdy Bazyli postanawia pokazać swe dzieło modelowi, zachwycony własnym urokiem Dorian wypowiada życzenie - mógłby zaprzedać własną duszę w zamian za wieczną młodość. Uważaj o co prosisz, bo może się to spełnić...

Bogacz zauważa, że wraz z biegiem czasu obraz zaczyna ulegać zmianie. Nieskazitelna twarz przestaje wyglądać już tak dobrze jak przed laty. Jednak zmiany nie zachodzą jedynie na zewnątrz, ale i wewnątrz Graya. Jego osobowość ulega zatraceniu, w końcu sam odkrywa jak bardzo zmienił się od czasu namalowania portretu. Zaczyna wykazywać mordercze skłonności, jest obojętny na ludzkie uczucia, obce jest mu okazywanie jakichkolwiek emocji. Kochał i nienawidził, uwielbiał i odrzucał. To wszystko kumulowało się, aż w końcu czas przyszedł na tragiczne zdarzenia. Jakie? Tego musicie dowiedzieć się sami!

"Lord Paradoks" w jednej ze swych pierwszych powieści opowiedział historię o każdym z nas. W nieco ponad trzystu stronach zawarł morał, który dla znacznej większości czytelników ukazuje się chwilę po przeczytaniu tej książki. Z dobrym rezultatem udało mu się uzmysłowić czytającemu, że zło czyha na nas z każdej strony, w naszym życiu aż roi się od pokus, którym nie powinniśmy się opierać oraz - co najważniejsze - nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Nie wszystko złoto, co się świeci. Pozornie szczęśliwy człowiek z wieloma zerami na końcu stanu konta bankowego może nigdy nie osiągnąć prawdziwego szczęścia, jeśli nie otworzy się na inne doznania. Pielęgnując jedno, powinniśmy również dbać o drugie, bo nic nie trwa wiecznie - uroda przeminie, jednak rozum nie wyparuje.

Przestarzałe słownictwo może sprawiać wiele kłopotów przy czytaniu tej książki. Określenia obcojęzyczne - mimo że w większości wyjaśnione - również nie są zbyt dobrym umilaczem lektury. Historia z pozoru intrygująca, początkowo i końcowo zaskakująca, nie jest całkowicie porywająca. Wiele razy wręcz nudzi. "Portret Doriana Graya" to zbiór mądrych sentencji, które często pobudzają do intensywniejszego myślenia. Przeczytałam tę książkę zachęcona wysokimi ocenami czytelników. Tytuł ten pojawiał się dość często na portalach literackich, więc uznałam, że jest to pozycja obowiązkowa. Jednak... nie jest.


W stosunkach z człowiekiem los nigdy nie zamyka swych rachunków.

2 komentarze:

  1. Jeszcze nie czytałam książek tego autora :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam"Portret Doriana Graya" i moja opinia jest bardzo podobna do Twojej - książka nie zachwyciła mnie, ani nie utkwiła w pamięci.

    OdpowiedzUsuń