niedziela, 5 sierpnia 2012

"Pałac północy".

tłumaczenie: Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
tytuł oryginału: El Palacio de la Medianoche
wydawnictwo: Muza
data wydania: kwiecień 2011
ISBN: 978-83-749-5978-0
liczba stron: 288
kategoria: literatura współczesna

Ilekroć sięgam po książki Carlosa Ruiza Zafona, zostaję mile zaskoczona. Pisarz potrafi wprowadzić mnie w oszałamiający świat, świat swojej nieskoczenie wybujałej wyobraźni, okraszonej mistrzowskim rzemiosłem pisania.

Najbardziej ciekawią mnie te książki, które ukazały się przed „Grą Anioła. I choć, sam Zafon wypowiada się, że są to powieści, głównie dla młodzieży, ale i każdy dorosły znajdzie w nich coś niezwykłego. Zgodzę się po stokroć, z tym stwierdzeniem. Nie jestem już nastolatką, ale moje 20+ lat nie spowoduje żebym zrezygnowała z wczesnych powieści pisarza.

„Pałac północy” jest druga powieścią pisarza (pierwszą był „Książę mgły”). Akcja powieści dzieje się w Indiach, w mieście Kalkuta. W 1916 r. na schodach sierocińca, kierowanego przez Anglika Thomasa Cartera, zostaje pozostawione niemowlę. Przy niemowlęciu, które jest płci męskiej, znajduje się list z prośbą, by dyrektor sierocińca zaopiekował się chłopcem z pieczołowitością oraz, by zataił okoliczności i datę pojawienia się chłopca w placówce. List wyjaśnia, że na chłopca poluje morderca, który poprzysiągł zemstę na potomkach swojego wroga. Carter nadaje chłopcu imię Ben. Przez 16 lat chłopiec wychowuje się pod bacznymi skrzydłami personelu, nawiązuje przyjaźnie na śmierć i życie. Wraz z przyjaciółmi zawiązuje tajemne stowarzyszenie Chowbar Society.
Jest rok 1932 Ben wraz z przyjaciółmi przygotowuje się do opuszczenia bram sierocińca, by zacząć wieść dorosłe życie. Ale już na starcie życie te grupkę młodzieży zaskakuje. Pojawia się stara kobieta z 16-letnią dziewczynką, o imieniu Sheere, Carter zostaje odwiedzony przez tajemniczego mężczyznę, który szuka Bena, wybucha pożar w sierocińcu. Ben od starej kobiety dowiaduje się, ze jest jej wnukiem, bratem bliźniakiem Sheere, że on, jak i jego siostra muszą uciekać przed tajemną siłą, która pragnie ich śmierci. Jednak bliźnięta oraz członkowie stowarzyszenia postanawiają odeprzeć atak demona...

Carloz Ruiz Zafon jest mistrzem w kreowaniu świata fantazji. Losy bohaterów plotą się w zastraszającej krew w żyłach rzeczywistości. Ci, młodzi ludzie na początku swojej drogi życiowej podejmują niewykonalną walkę ze złem. Są pełni heroizmu i poświęcenia życia w imię wiecznej przyjaźni. Są odważni, bezkompromisowi, pełni werwy i chęci działania. Autor wykreował każdego na innego bohatera, każdy jest inny, każdego cechuje inna zdolność, by ich cechy się komponowały i mogły się zjednoczyć w krytycznym momencie ich wspólnej przygody. Także i bohater negatywny jest wyjątkową postacią. Choć jest przesiąknięty złem, zawsze mówi prawdę. 
Co mnie w książkach Zafona zachwyca,to ten barwny język. Słowa są soczyste, by jak najlepiej oddać daną sytuację. Dialogi są perfekcyjne, bogate w słownictwo i w treść. 

„Pałac północy” co tu dużo się rozpisywać, to jest majstersztyk. Powieść w najlepszym wydaniu. I kto jeszcze nie czytał, to dużo stracił. Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję, jak i inne przed „Grą Anioła”. Przede mną „Światła września”, więc spodziewajcie się niedługo kolejnych zachwytów nad twórczością mistrza.


2 komentarze:

  1. Pałac* (tytuł)

    Na pewno kiedyś zabiorę się za Zafona, ale wątpię, aby było to w najbliższych latach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Także przeczytałam tę książkę, w sumie to trzy tego autora, w kolejce jest Marina.

    OdpowiedzUsuń