piątek, 17 sierpnia 2012

Nicci French "Kraina życia"

Nicci French
"Kraina życia"
Wyd. "Książnica"
408 stron
Otwierasz oczy. Widzisz ciemność. Nie taką, jak nocą w pokoju z oknami okrytymi za fałdami zasłon. Ciemność, która cię otacza jest gęsta, nieprzenikniona, bez choćby delikatnej plamy światła. Zaczynasz nasłuchiwać. Jedynym dźwiękiem przerywającym nieznośną ciszę, jest bicie twojego serca. Czujesz ból. Nie możesz się poruszyć. To, na czym leżysz, nie przypomina miękkiego, wygodnego materaca. Jest zimne i szorstkie. Odkrywasz, że masz związane ręce i nogi, a ciemność spowodowana jest tym, że masz zasłoniętą twarz. Powietrze jest wilgotne, stęchłe. Bezskutecznie próbujesz ocenić swoje położenie. Nie pamiętasz skąd się tu wzięłaś. Nie wiesz, co cię czeka. Zaczynasz się bać.

Abbie Devereaux budzi się w ciemnościach, samotna, związana i zdezorientowana. Nie ma pojęcia gdzie jest, ani jak znalazła się w tym strasznym położeniu. W końcu zjawia się porywacz. Dziewczyna ma zasłonięte oczy, nie może więc zobaczyć mężczyzny, słyszy tylko głos. Głos ten wydaje jej się znajomy, ale ciężko jej rozpoznać złowrogi szept. Porywacz nie pozostawia jej złudzeń. Abbie nie jest jego pierwszą ofiarą i nie zostanie długo przy życiu. Mężczyzna nie wie jednak tego, co czytelnik książki. Panna Devereaux jest główną bohaterką powieści "Kraina życia" Nicci French i przynajmniej przez jakiś czas, musi jednak pozostać żywa. Abbie udaje się uwolnić i uciec. Problem w tym, że nikt nie wierzy w jej opowieść. Kobieta przed porwaniem przez dłuższy czas była pod wpływem silnego stresu, na dodatek jej życiowy partner okazał się damskim bokserem, czego skutki odczuwała wielokrotnie. W sprawozdaniu z dochodzenia dotyczącego porwania Abbie zamieszczono słowa lekarki, która nie ma wątpliwości, "że porwanie jest wytworem fantazji pacjentki, choć formalnie nie można tego uznać za fabrykowanie dowodów, a jedynie formę swoistego krzyku o pomoc."[1] Devereaux nie zostaje potraktowana poważnie. Kobieta nie potrafi wskazać miejsca, w którym była więziona. Lekarz ma wątpliwości co do jej stanu psychicznego. Śledztwo zostaje zamknięte.

Tymczasem, Abby próbuje dociec, co wydarzyło się w okresie przed porwaniem. Nadal niczego z tego okresu nie pamięta. Rusza więc po swoich własnych śladach, odbywając wędrówkę w poszukiwaniu wspomnień. Ustalając kolejne fakty i odwiedzając ludzi, z którymi mogla mieć kontakt przed traumatycznym przeżyciem, zbliża się do poznania niebezpiecznej prawdy. 

Sean French & Nicci Gerard
źr. unitedagents.co.uk
Nicci French to literacki pseudonim, pod którym kryje się angielskie małżeństwo Nicci Gerrard i Sean French. Niestety tej dwójce daleko do mistrzów gatunku. Jak na thriller psychologiczny, psychologii postaci jest jak na lekarstwo. W każdym razie ja się jakichś głębszych refleksji nie doszukałam. "Kraina życia" należy do tych książek, które czyta się błyskawicznie. Język jest prosty. Akcja toczy się dosyć żwawo (pomijając te chwile, w których Abby leży skrępowana i usiłuje ustalić co też jej się przytrafiło). Niestety zabrakło napięcia i ciekawych zwrotów akcji. Zakończenie jest banalne i rozczarowujące, a sama fabuła mało oryginalna. Wśród wielu thrillerów leżących na bibliotecznych czy księgarnianych półkach, z pewnością można znaleźć coś ciekawszego

---
[1]Nicci French "Kraina życia", przeł. Andrzej Leszczyński, Wyd. "Książnica", 2010, s. 118.

1 komentarz:

  1. oj, a właśnie chciałem to przeczytać. ale chyba po Twojej recenzji sobie odpuszczę...

    OdpowiedzUsuń