Autor: C.J. Daugherty (strona autorki)
Tytuł: Wybrani
Seria: Akademia Cimmeria #1 (strona serii)
Oryginalny tytuł: Night School
Wydawnictwo: Otwarte/ Moondrive
Data wydania: 06 marzec 2013
Stron: 440
Ocena: 8/10
„Gdy wszyscy wokół
kłamią, komu zaufasz?”
Kolejna
książka, o której jest niezwykle głośno ostatnimi czasy. Od razu w mojej
pamięci pojawia się obraz trylogii „Igrzysk śmierci” Suzanne Collins, która
zyskała największy rozgłos dzięki ekranizacji. Przeczytałam, przekonałam się,
pokochałam. Czy tak samo było także z pierwszą częścią trylogii „Akademii
Cimmeria”? Czy wywarła na mnie tak dobre wrażenie jak ostatnio na większości
czytelników?
„Szczerość może być
dobra. […] Ale może też krzywdzić.” [s.200]
Alle
Sheridan nie ma w życiu łatwo. Z początku wspaniała, kochająca się rodzina po
zaginięciu jej ukochanego brata zmieniła się nie do poznania. Allie nie mogąc
sobie z tym wszystkim poradzić, co chwile pakuje się w kłopoty. Wydalenie ze
szkoły i dwa aresztowania w roku przelały czarę goryczy. Zdesperowani rodzice
postanawiają wysłać ją do elitarnej szkoły z internatem, o której nigdy nie słyszała.
Akademia Cimmeria jednak nie jest, jaką zwyczajną elitarną szkoła, gdzie uczą się
tylko bogate dzieciaki wpływowych rodziców. Zamordowanie jednej z uczennic,
uświadamia Allie jedno. Ten budynek skrywa wiele tajemnic, a ona ma zamiar je
odkryć. Kto jej w tym pomoże? Przystojny i pociągający Sylvian czy może
outsider Carter? Czy Allie odkryje sekret Akademii? I jaką tajemnice kryje
historia jej rodziny? Kim tak naprawdę jest? I komu zaufa?
„Nie wszystko jest
tym, na co wygląda, a ludzie nie zawsze są tymi, za których się podają.” [s.233]
C.J.
Daugherty miała 22 lata, gdy po raz pierwszy zobaczyła martwe ciało. Pracowała wtedy,
jako reporter kryminalny. Nigdy nie przestała fascynować jej natura
przestępców. Powieść „Wybrani”, która jest pierwszą częścią trylogii jest
właśnie jej efektem. „Wybrani” są podobno skazani na sukces, na który zna
przepis brytyjska redaktorka, która odkryła również autorkę jedną z
najsłynniejszych sag o wampirach, jaką jest Stephenie Meyer. Czy to oznacza, że
„Night School” (ang. Nocna Szkoła, oryginalny, angielski tytuł książki) odniesie
równie dobry sukces?
„Początek zawsze jest
trudny.” [s.26]
Od
razu odpowiem na to pytanie. Uważam, że odniesie ona sukces, jak już go nie odniosła
i cały czas nie odnosi patrząc na to, jakie dostaje oceny. Jak można przeczytać
na obwolucie książki, prawa do wydania „Wybranych” zostały sprzedane już do
osiemnastu krajów, co mówi chyba samo za siebie. Jak widać brytyjska redaktorka
ma nosa do świetnych sag. Jestem ciekawa, co jeszcze odkryje.
„Nie bój mówić się
prawdy.” [s.63]
Zagadki,
morderstwo, martwe ciało, dziwna szkoła, tajemnice, kłamstwa i barwni
bohaterowie. To wszystko mają w sobie „Wybrani”. To kolejny thriller dla
młodzieży, który wywarł na mnie tak dobre wrażenie. Wszyscy są tacy, jacy być
powinni, co świadczy tylko o tym, że autorka świetnie ich wykreowała. A co jest w tym wszystkim najlepsze?! Że nie
ma żadnych postaci nadprzyrodzonych! Jeśli szukacie w Akademii Cimmeria wampirów,
czarownic, wilkołaków czy jeszcze jakiś innych stworzeń nie z tego świata, to
od razu was ostrzegam, że tutaj z pewnością ich nie znajdziecie.
„- Nikt mnie nie
rozumie – westchnęła. – Nawet ty. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, ale nie
mogę powiedzieć ci prawdy. To takie przygnębiające”. [s.268]
Jejku,
jak ja bym chciała chodzić do takiej szkoły. Może zmieniłabym w niej tylko ten
dostęp do technologii XXI wieku, ale wszystko inne bym zostawiła. Nie wiem
tylko, czy poradziłabym sobie psychicznie z tymi wszystkimi tajemnicami i
dziwnymi zdarzeniami, ale cała szkoła, uczniowie, atmosfera naprawdę mi się
podobała. Dyrektorka, która nie ma wszystkich gdzieś i wychodzi tylko na obchód
szkoły. Tak naprawdę ona żyje tą szkołą, uczniami, rozmawia z nimi, pomaga,
zachowuje się jak przyjaciółka, trochę starsza ciocia. Cała społeczność tworzy
wielką rodzinę. I co najważniejsze, jak ja bym chciała być na miejscu Allie i poznać
takiego Sylviana i Cartera. O boziu, czemu takich chłopaków poznaję tylko w
książkach? Idealnych ze swoimi wadami i zaletami. Przystojnych, pociągających, tajemniczych…
„Po prostu… uważaj na
siebie, Allie. Tutaj nie wszystko jest takie, jak się wydaje.” [s.98]
Przeczytać
książkę i nie wiedzieć, co ze sobą począć… Możecie wierzyć lub nie, ale tak się
właśnie czułam. Właśnie takie emocje targają mną po zakończeniu „Wybranych”
C.J. Daugherty. Nie wiem, jak autorka mogła zakończyć swoją książkę w tym właśnie
momencie! Widząc podziękowania po skończeniu ostatniego rozdziału nie mogłam uwierzyć
w to, że muszę teraz czekać kolejne kilka miesięcy, żeby dowiedzieć się, co będzie
dalej. Pani Daugherty, nawet nie wie pani, co ze mną zrobiła! Jestem ciekawa,
co też autorka wymyśliła w kolejnych tomach. I naprawdę nie patrzcie na to, że „Wybranych”
odkryła ta sama osoba, która odkryła również „Zmierzch”, bo mogę się
spodziewać, że niektórzy właśnie po tym skreślą tę pozycję. „Wybrani” są zupełnie
inni od sagi Stephenie Meyer, a trzeba pamiętać, ze Stephenie nie jest taka
straszna, jak o niej piszą, patrząc na jej świetnego „Intruza”. Dajcie im
szansę, nie patrząc na nią, ale patrząc na samą książkę i autorkę. Autorkę,
która swoim debiutem pozytywnie mnie zaskoczyła i życzę jej, aby każda kolejna
książka była równie dobra, a nawet lepsza od pierwszego tomu jej trylogii.
___
Trylogia „Akademia Cimmeria”:
1. Wybrani | 2. Legacy | 3. Fracture
Mam wielką ochotę na przeczytanie tej książki.
OdpowiedzUsuńczytałem jest świetna!!!!
OdpowiedzUsuńStrasznie bym chciałą tę książkę przeczytać, muszę się wybrać do biblioteki - może mi się poszczęści i ją dostanę? ;)
OdpowiedzUsuńGdy wszyscy wokół kłamią, komu zaufasz? Bardzo łatwe pytanie. Sobie.
OdpowiedzUsuń