Autor: Sophia Bennett (strona autorki)
Tytuł: Look
Cykl wydawniczy: Niebieskie Migdały
Oryginalny tytuł: The Look
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 10.04.2013
Stron: 360
Ocena: 8/10
Ted?
Cóż za dziwnie imię, prawda? Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się ono z dziwnym,
pluszowym misiem, którego perypetie mogliśmy niedawno oglądać na ekranach kin.
Jednak Ted jest tylko skrótem od imienia głównej bohaterki – Edwiny. Jest on
dosyć dziwny, bo mnie bardziej pasowałaby choćby Ed. Ale nie tylko jej imię
jest inne. Bo czy można tak powiedzieć o niezbyt pochlebnym pseudonimie nadanym
przez klasowego kawalarza – Luna Pomyluna? Z pewnością nie.
Nieśmiała
i niezbyt ładna Ted wraz ze swoją siostrą wyglądającą jak gwiazda filmowa
postanawiają iść na ulicę zarobić, grając na instrumentach. Jak zawsze do tak
szalonych pomysłów namówiła Ted starsza siostra. Tak było i tym razem. Jednak z
pewnością nie spodziewały się tego, że zaczepi je mężczyzna podający się za
kogoś z agencji modelek, do tego wmawiając Ted, że jest niezwykła i musi
spróbować swoich sił w tym zawodzie. Sądząc, że spotkany człowiek jest jednym z
oszustów, nie zwracają na niego uwagi. Jednak po pewnym czasie wszystko
wskazuje na to, ze agencja naprawdę istnieje, a facet jednak nie jest oszustem.
Czy Ted poradzi sobie w wielkim świecie mody? Czy spełnianie marzeń będzie dla
niej ważniejsze niż pomoc chorej na raka siostrze? Czy wszystko ułoży się po
jej myśli? I co tak naprawdę sądzi o niej Nick? Czy rodzące się do niego uczucie
zostanie odwzajemnione? Czy w tym wszystkim odnajdzie siebie, swoje szczęście?
Sophia
Bennett jest brytyjską pisarką mieszkającą z rodziną w Londynie. Uwielbia
sztukę, desgin, swoje dzieci, czasopisma modowe, kawę cappuccino, męża i pracę
– koniecznie w tej właśnie kolejności. Opublikowała już cztery książki. Powieść
„Projekt C” jej autorstwa ukazała się w Polsce również nakładem wydawnictwa
Egmont.
„Look”
jest naprawdę świetną młodzieżówką. Czyta się ją w ekspresowym tempie, będąc
cały czas ciekawym, co będzie dalej. Jest humor, są ważne tematy i są wątki
miłosne, ale bardzo intrygujące, nie ckliwe i przesłodzone. Autorka ma świetny
warsztat pisarski i nawet zwykły i krótki opis ojca bohaterki był dla mnie ciekawy
i zabawny. Sophia poruszyła ważny temat, jaką jest straszna choroba, bliskiej
osoby, a w tym przypadku siostry Ted. Tak samo jak poszukiwanie samej siebie,
tego co młoda osoba chce w życiu robić i co jest dla niej ważne. Nie jest
sztuką napisać o ważnych tematach, ale zrobić to w sposób nieudolny. Na
szczęście Bennett to tej kategorii nie należy, bo zrobiła to bardzo sprawnie.
Bohaterowie
są interesujący i co najważniejsze normalni. Dialogi, na co ostatnio zwracam
uwagę w powieściach młodzieżowych, są realne, nie są przesadnie stylizowane na
język młodzieżowy. Autorka postawiła tutaj na prostotę i osiągnęła zamierzony
skutek, co tylko pokazuje, że czasami lepiej z nim nie przesadzać. Lepiej
napisać prosto niż starać się przesadnie używać jak się niektórym wydaje
„języka młodzieżowego”, bo tak naprawdę nie wychodzi z tego nic godnego uwagi,
a grupa docelowa, do której to właśnie głównie mają być kierowane te
książki łapią się za głowy przy czytaniu, nie wiedząc, o co chodzi.
Jeśli
szukacie ciekawej młodzieżówki, która porusza temat modelingu, poszukiwaniu
własnego ja, jak i ciężkiej choroby, jaką jest rak to śmiało możecie sięgnąć
właśnie po „Look”. Zabawna i świetnie napisana z pewnością pochłonie was na
niejedno popołudnie, choć muszę przyznać, że raczej nie radziłabym wam zabierać
się za nią, kiedy macie coś ważnego do zrobienia, bo śmiem twierdzić, że raczej
o tym zapomnicie, gdy tylko zapoznacie się z Ted i jej historią. Jestem ciekawa
innych książek Bennett i z pewnością po nie sięgnę.
„Niektóre wspomnienia
prześladują człowieka przez całą wieczność i jeszcze dłużej.” [s.8]
~~~~
„Ja również
zamierzałam się uczyć, bo i mnie czekały testy na koniec roku, ale w tym
momencie człowiek, który był odpowiedzialny za mój kod genetyczny i związany z
tym wygląd straszydła, zawołał mnie z sypialni, gdzie stały jego biurko i
komputer.” [s.20]
~~~~
„Jednak te niekończące
się wakacyjne castingi czegoś mnie nauczyły. Niezależnie od wszystkiego musisz
trzymać się prosto i iść naprzód.” [s.195]
~~~~
„Kiedy była tak
wyjątkowo głupia, ŻE NIE ZDAWAŁA SOBIE SPRAWY, JAK BARDZO JEST KOCHANA. Ale tak
to już jest. Czasami człowiek nie wie, jak bardzo potrzebny jest innym. Czasami
potrzebuje pomocy, żeby to zrozumieć.” [s.330]
Jestem coraz bardziej ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńja jakoś czuje się za stara aby sięgnąć po książkę, aczkolwiek jest to dziwne bo często czytam młodzieżówki - chociaż nie każda mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń