poniedziałek, 12 listopada 2012

"Dziwny przypadek psa nocną porą" Mark Haddon


Tytuł: Dziwny przypadek psa nocną porą
Autor: Mark Haddon
Liczba stron: 224

Na okładce przeczytanego przeze mnie wydania napisane jest : To bardzo specyficzna powieść kryminalna. Otóż wcale nie jest to powieść kryminalna (moim zdaniem), a wątek morderstwa (dokonanego na psie) zdecydowanie znajduje się na dalszym planie. Powieść za to w niesamowicie wiarygodny sposób przedstawia sposób myślenia osoby cierpiącej na zespół Aspergera - zaburzenie rozwoju mieszczące się w spektrum autyzmu (jak mówi jedna z definicji)[1]. Pierwsze studium tego zaburzenia opisane zostało w roku 1944 przez Hansa (nazwiska nie podam, bo już je znacie ;D), austriackiego pediatrę i psychiatrę. Co ciekawe, zespół ten występuję prawie wyłącznie u mężczyzn. 

Książka napisana jest w narracji pierwszoosobowej. Głównym bohaterem jestChristopher Boone, piętnastoletni chłopiec zmagający się z zespołem Aspergera. Czytając jego historię poznamy wszystkie charakterystyczne cechy osoby z Aspergerem - upośledzenie komunikacji słownej i pozasłownej, awersję wobec zmian, trudność w interakcjach społecznych, brak empatii wobec innych, egocentryczność czy specyficzne zainteresowania przyjmujące formę obsesji[2]. Dowiemy się także jak wielkim wyzwaniem dla rodziców jest opieka nad dzieckiem z tym zaburzeniem. Choć książka porusza trudny temat nie jest pozbawiona akcentów humorystycznych (wynikających głównie z niezwykłej "dosłowności" z jaką Christopher traktuje świat). Wydaje mi się, że o swoim zaburzeniu najlepiej opowie sam bohater:

Ponieważ będąc pierwszy raz gdzieś, gdzie dotąd nie byłem, widzę wszystko, jestem w sytuacji komputera, któremu wskutek wykonywania zbyt wielu czynności naraz blokuje się procesor i nie starcza miejsca na myślenie o innych rzeczach. (..) Czasem, kiedy jestem w nowym miejscu, gdzie jest dużo ludzi, zawieszam się jak komputer. Po to, żebym zapamiętał, co robię, i dokąd zmierzam, muszę zamknąć oczy, zatkać uszy i jęczeć, co jest odpowiednikiem naciśnięcia klawiszy Ctrl + Alt + Del (...) Dlatego dobrze gram w szachy i jestem dobry z matematyki i logiki, gdyż ludzie są na ogół prawie ślepi, nie widzą większości rzeczy, nie wykorzystują potencjału swoich głów, wypełnionych niepowiązanymi z sobą i głupimi myślami w rodzaju: "Boję się, czy nie zostawiłam zapalonego piecyka w kuchence".
Czyż nie jest to bardzo prawdziwe? Chyba rzadko myślami jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy fizycznie w danej chwili, nasze umysły zazwyczaj błądzą gdzie indziej, ale kto wie, może wychodzi nam to na dobre.

Książkę polecam, ale tylko tym, którzy są zaciekawieni jej tematem. A na zakończenie przytoczę słowa Hansa Aspergera, który często swoich pacjentów nazywał małymi profesoramiNiezachwiana determinacja i intelektualna przenikliwość, skrupulatność i skupienie się na jednym celu mogą prowadzić do wyjątkowych osiągnięć[3]  


[1] [2]www.zespolaspergera.com
[3] www.zespolaspergera.com
Korzystałam również z Wikipedii

2 komentarze:

  1. Zostałaś nominowana do Liebster Blog ♥. Więcej szczegółów na moim blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, więc odpowiadając na pytanie Armalkolit, dotyczące kto ma odpowiedzieć na pytania, to przychodzi mi jedna odpowiedź: ktokolwiek zechce ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń